Za ta rozpuste i szafowanie czasem skarcil mnie chory Tomaszko, budzac sie o godzinie 5 (!!!) i w ten oto sposob na uczelni zdazylo mi sie usnac na pierwszej lawce tuz przed wykladowca, na dodatek na bardzo ciekawym wykladzie.
Wypilam litr Tigera na raz i teraz wygladam tak:
trzy godziny snu to dla margajow zdecydowanie za malo.
BTW ! Ola startuje w konkursie Iron Fist, kliknijcie prosze pod jej zdjeciem lajka, bozia wam w dzieciach wynagrodzi:
ja dzis byłam tak spiaca ze uderzyłam głową o ławke i mam guza zaraz pod grzywą. Ćwiczeniowiec miał ubaw po pachy.
OdpowiedzUsuńta nasza uczelnia tak na ludzi dziala chyba :P
Usuń