niedziela, 30 października 2011

Halloween, Halloween

Pierwsza impreza halloweenowa juz za mna, krotko mowiac natchnela mnie do spedzenia Listopada w trzezwosci.
Ale o tym pozniej.
Przebralysmy sie z kolezanka za dziwki z Westernu, obie troche inaczej to zinterpretowalysmy,  moze pokaze jakies zdjecia z samej imprezy jak je dostane.
Stroj kompletowalam caly miesiac, wiec MUSZE sie pochwalic. Glupio sie wyginam na zdjeciu, ale taksowka juz czekala, wiec nie mam z czego wybierac.
Sukienka z allegro, kryza z lumpa, toczek z restyle. Dodatkowo pod sukienka mialam podwiazke, ktora urzekla mnie w sklepie z przebraniami. Zwlaszcza ten maly kolt :)






sobota, 29 października 2011

czwartek, 27 października 2011

Steampunk Couture summer 2011

Wszystkie te rzeczy mogłabym mieć...

Achm.

Dr. Margaj presents...

Czasem lekiem na stres, ktory sciskal mi poslady przez prawie dwa dni w sposob niebywaly, moze byc wieczorna goraca czekolada i wino. Z przyjaciolka.
Moje biodra placza, ale za to JA nie wybucham placzem gdy tylko spojrze na Pimpacza.
Wracam do pracy : (
Ale juz moge zaczac cieszyc sie faktem, ze mam kompletny stroj na Helloween :)





wtorek, 25 października 2011

Guess whos back...

I po 10 latach wrociłam na arkadie. Wszystkie moje stare postacie pokasowali, zaczynam wiec od ZERA. Zaskakujaco mało pamiętam, co spowodowane jest nie tylko zmianami, ale także starczymi dziurami w pamięci. Czasem mi sie wydaje, ze nie ma dla mnie nadziei i do konca życia będą cieszyć mnie gry literkowe :(

czwartek, 13 października 2011

Wkurw wielki i szelki.

Ostatnio staram się żyć bardziej 'świadomie', uczyć się, być ciekawą świata, działać w imieniu wyższego dobra. I nie zdawałam sobie sprawy, jak taka postawa działa na mnie źle. Staje się jeszcze gorszym człowiekiem, przeklinam ( w myślach i oralnie ), dokonuje mordów ( w myślach ) i aktów terroryzmu ( jeżeli do aktów terroryzmu zaliczamy nie odnoszenie brudnych talerzy do zlewu,  to część udaje mi się wcielić w życie).
W szkole miałam pierwszą lekcję filozofii w życiu. Wyobrażałam sobie niewiadomo co, że jakieś Platony i Arystotelesy, Marksy i Nietzche miały kiedyś coś do powiedzenia, a ja poznam ich dość różniące się punkty widzenia. Spoko, juz przeszlo mi przez mysl nawet zapuszczenie brody. Ale nie! Niestety okazało się, że naucza nas dość nawiedzona kobieta, która uczy nas swojego punktu widzenia. Zaliczenie będziemy mieć z książki Karola Wojtyły, który może i mądrym człowiekiem był, ale wygląda na to, że jego nauki trzeba będzie pokornie przyjąć ze spuszczoną głową. Tak jak to, że całe zło świata jest wynikiem tego, że dzieci w gimnazjach mają wolny dostęp do wiedzy o antykoncepcji. 
Przez cały wykład czekałam na wielki finał, gdy biała gołębica wyleci wykładowcy z rękawa.
Po spędzeniu 10 godzin w szkole, mimo, że mi się cholernie nie chciało, polazlam spełnic swój obywatelski obowiązek i zagłosować. Oczywiście okazało się, że na tego pana, przy którym chciałam postawić krzyżyk, moge zagłosować w okręgu dopiero 20 km od Warszawy. Wybrałam mniejsze zło, zagłosowałam na coś innego, ale nie moge przeboleć faktu, że tak się łatwo dałam zrobić w konia. Taka u nas sremokracja, ze nie moge zagłosowac na kogo chce u siebie w okregu.









To zdecydowanie nie na moje nerwy. 


poniedziałek, 10 października 2011

Tydzien pinupowy

W sumie trudny dosc ten tydzien jest do wykonania. Chodzenie na wysokich obcasach mi nie wychodzi. Rajstopy sie dra, a makijaz to nie jest pierwsza rzecz,  ktora chce robic rano.
No ale sie staram!




Troche wiecej moich pinupowych zdjec od Sikory :) lajkujcie!
 http://www.facebook.com/pages/Joanna-SIXA-Sikora-Alternative-model-and-photographer/227503880636198

wtorek, 4 października 2011

Wyzwanie!

Od soboty do przyszlej soboty rzucam sobie wyzwanie: cały tydzien robie pinupowy :) Pinupowe ciuchy, makijaz, bycie doskonala housewife (gotowanie w fartuszku mnie czeka i poprawianie makijazu przed przyjsciem meza z pracy). Potrzebuje jakiegos motywu przewodniego, zeby wziac sie do kupy po kiepskim dniu. Moj syn zlamal nos, a kotka, ktora zyla z nami 20 lat usnela snem wiecznym...
Moze nawet upieke ciasto!



Zyczcie mi powodzenia!