poniedziałek, 28 maja 2012

Hmmm

Podczas ogladania kolejnego programu o monstrualnych grubasach uswiadomilam sobie jedna rzecz.
Nie wiem czy to dobrze, czy to zle, ale czuje sie troche jak Marla z Fight Clubu. Tez lubie patrzec na nieszczesliwych ludzi.


czwartek, 24 maja 2012

Un-fucking-belivable

Wczoraj zdarzylo sie cos dziwnego. Szlam do kina na Deadly Shadows, synek drzemal w dzień, ja czekałam na chłopaka, który mial mnie zmienic w opiece nad dzieckiem.
I nudzilo mi sie.
Nie wiem skad wzial sie pomysl, zeby wejsc na chatroulette, ale po prostu dawno nie odwiedzalam tej wspanialej strony, gdzie mozna natknac sie na zboczencow, pojebow i indywidualnosci z calego swiata.
Noo... i nie zawiodlam sie.
Po przescollowaniu milona panow marszczacych freda trafilam na goscia, ktory byl ubrany i kat padania kamerki nie sugerowal, ze cokolwiek czai sie pod biurkiem.
Byl z Australii, mniej wiecej w moim wieku, z jakims paskudnym tatuazem, ktory niby byl dwiema muszlami, a przypominal skrzydlatego kutasa. Gadalismy o pogodzie i jakos zgadalo sie o jego szkole.
Byl bowiem studentem sztuki, jakiejs tam ichniej uczelni.
No to sie pytam, czy tylko sie sztuka interesuje, czy sam cos rzezbi (bo wspominal o rzezbie).

A Stiven (nie znam jego imienia, ale Stiven mi pasuje) mi mowi, ze nie, bo robi  rzeźby z martwych zwierzat (!) i nie trzyma tego w domu, bo przeokropnie smierdzi. Zeby tego bylo malo, robi najczesciej ludzkie postacie z ów wypchanych zwierzątek. Nie no, przepieknie, kurwa mac.
O dzieki internecie, ze jestes tak cudowny, ze moge sobie spedzic 30 minut na pogawedce z Australijczykiem, ktory rzezbi z martwych zwierzat i zarzeka sie, ze nie gania noca ludzi z pila mechaniczna (i tak mu nie wierze).
Sytuacja wyraznie podniosla skale abstrakcji w moim zyciu spokojnie na jakis miesiac.









Btw. Dla hardcorow polecam film TAXIDERMIA, ale tylkko dla hardcorow.

środa, 23 maja 2012

To nie takie łatwe

Kurde Bele, muszę schudnąć. Z prostej przyczyny, nie mieszczę się w jedne, fajne spodnie, które sobie kupiłam przez internet.
Bardzo mnie to martwi, bo nie umiem chudnąć, staram się już od jakiegoś czasu bez żadnych wyników (2 tygodnie siedzenia w domu chora/z chorym dzieckiem miały pewnie spore znaczenie).
Ostatnio stwierdziłam, że muszę przestać pić mleko - dostałam wysypki i podejrzewam, że to właśnie nabiał jest sprawcą. Od tygodnia z sobą walczę, bo  mimowolnie sięgam po kubek kawy, pełny białej cieczy. Nie potrafię sobie odmówić. Damn it. Dobrze, że mam już rower spowrotem.




A na freakshow moje zdjęcia Sylwii Nowickiej ;)


czwartek, 17 maja 2012

Cudowny środek na zajadanie stresu.

Jak nie zajadać stresu? Zajadać, ale kapusta kiszoną. Do takich wniosków doszłam, gdy przyjaciółka kazała mi kupic po drodze ta pyszna rzecz.
Ma malo kcal, jest zdrowa, pyszna i obok mnie w sklepie sprzedaja bardzo pyszna i jędrną.
Umieram z obzarstwa i nie mam wyrzutow sumienia. mniammniam mniam. i nie trzeba obierac jak marchewki.
Szkoda, ze nie robia z polewą czekoladową...

HEYYEYAAEYAAAEYAEYAA




UMC UMC UMC UMC

poniedziałek, 14 maja 2012

Ogloszenia parafialne

Na http://freakshowproject.blogspot.com wrzucila Mishon troche wiecej zdjec z bakstejdza, a ja dzisiaj rano wysuplalam wpis o wymarzonej sukni na czerwony dywan :D

Freakshow Project mamy mniej wiecej od tygodnia, a juz go lubie. Lubie ciuchy, lubie o nich gadac, ale czasem jakos po prostu czuje, ze to jest paplanie bez sensu, o dupie maryni, podobne wymianie zdan o pogodzie. Ale jednak inaczej jest zupelnie, gdy ma sie miejsce poswiecone Ciuchom i Ciuchom przez duze C. Nabiera to jakos sensu i pozwala sie wyluzowac w tym temacie.
Tutaj tez wrzuce troche zdjec z bakstejdza, a co, podobaja mi sie strasznie :)
Okiem czlowieka wargi. (http://czlowiekwarga.pinger.pl)









Z takich mniej fajnych rzecczy, to musze sie pochwalic, ze dostalam wielki bukiet kwiatow i stoi on na stole juz 24 godziny. Wazon nie jest zbity, tylko jedna roza jest nadgryziona przez dziecko, a jeden listek przez kota. Przy pimpaczu to jest wielkie osiagniecie.

niedziela, 13 maja 2012

Troche pysznosci z nadchodzacej sesji...

Niedlugo na http://freakshowproject.blogspot.com bedziecie mogli obejrzec efekty naszej sesji fotograficznej :D Ukradlam Mishonn dwie fotki i juz kielcze sie od ucha do ucha na sama mysl o efekcie pochodzacym od profesjonalnego fotografa.
Zdjecia by CzlowiekWarga z eyefone


piątek, 11 maja 2012

A juz jutro...

A juz jutro wspolna sesja do Freakshow Project z moja przepiekna Mishon! Przez to musialam sporo grzebac w moich pokladach roznych skarbow i dziwadel i znalazlam... moja sztuczna krew :)
Wiec wiadomo, ze bedzie sie dzialo, juz niedlugo na http://freakshowproject.blogspot.com



Btw zrobilam sobie kiecke z koszulki XXL max payne... nie wyszlo tak jak chcialam, ale moze cos z tym kiedys wymysle :D

czwartek, 10 maja 2012

Dzisiejszy dzien sponsoruje literka M... jak Morderstwo

Jestem dzisiaj zla jak osa, i wszystkie obrazki bardzo ddobrze ilustruja moj stan ducha. Chociaz powiem szczerze, ze sa takie ladne, ze mi troche przeszlo.
Mam angine, maly ma zapalenie gardla/oskrzeli + cos nie tak z zatokami = kisimy sie w naszym ochockim lazarecie, a za oknem slonko nakurwia jak siemasz.
Mialam w tym tygodniu tyle planow, tyle do zrobienia, wszystko zapowiadalo sie tak dobrze a tu nagle ŁUP.
Potrzebuje chyba czasu dla siebie.










środa, 9 maja 2012

Asos Size +

Wlazlam sobie na strone asos, przejrzalam oferte size plus...
Nie dosc, ze rozmiary 16-28 (mniej wiecej) prezentowane sa przez panie w rozmiarach 10-14, to jeszcze zaciekawila mnie jedna modelka, ktora chyba cierpi na czesciowy paraliz twarzy




Znalazlam za to stroj kapielowy mojego zycia, czegos takiego wlasnie szukalam
Spodenki ladniejsze, ale na moje udziska juz lepiej chyba spodniczka :)




niedziela, 6 maja 2012

Panie i panowie!

Poniewaz lubimy sie spotykac i wlewac w siebie alkohol, to musialysmy miec powod, zeby robic to jak najczesciej - zrobilysmy se z Mishonem wspolnego bloga:


 http://freakshowproject.blogspot.com/

Zeby bylo jasne, zadna z nas nie kasuje starego bloga, ale freashow troche namiesza w starych porzadkach :)

Zapraszamy :)

Ta dum tss!

sobota, 5 maja 2012

Dajcie zyc

Wczoraj spiskowalysmy z Mishonem przy drinkach do pierwszej w nocy. Gdy wrocilam do domu to postanowilam jeszcze pogapic sie jak moj chlopak gra w Catherine na xboxie (btw bardzo ciekawie sie zapowiada, ale przy mojej ilosci wolnego czasu to wiedzmina skoncze gdy wyjdzie trzecia czesc).
Za ta rozpuste i szafowanie czasem skarcil mnie chory Tomaszko, budzac sie o godzinie 5 (!!!)  i w ten oto sposob na uczelni zdazylo mi sie usnac na pierwszej lawce tuz przed wykladowca, na dodatek na bardzo ciekawym wykladzie.

Wypilam litr Tigera na raz i teraz wygladam tak:

trzy godziny snu to dla margajow zdecydowanie za malo.


BTW ! Ola startuje w konkursie Iron Fist, kliknijcie prosze pod jej zdjeciem lajka, bozia wam w dzieciach wynagrodzi:

czwartek, 3 maja 2012

Nie obrazilabym sie, gdyby sie stalo normalne, ze obok tych dzisiejszych manekinow stalyby takie, okraglejsze. Moze przypomnialoby niektorym, ze nie istnieje jedyna "sluszna" figura.