środa, 7 grudnia 2011

Nowy tatuaz, i gdzie ta zima?

Mam nowy tatuaż!
Oczywiscie zrobil go David z http://www.facebook.com/pages/Theatrum-Symbolica-Tattoo-Studio/301936516488703 (jakoż i zdjecie) od któremu jedynemu daje sie przez najblizszy czas dotykac igla :)
o taki, o:

Jest w takim sprytnym miejscu, ze pozostawia miejsce na jakis wypelniacz, zastanawiam sie jeszcze jaki.

A tak, ponadto, gdzie, kurwać, podziewa się śnieg? przy takim wietrze i temperaturze to tylko śnieg może spowodować, że będę wychodzić z domu bez tracenia czasu na wymyslaniu litanii przeklenstw. Lubię śnieg, mimo, że jest mokry, zimy i przykleja sie do butow. Mimo, ze wysypuja chodniki sola i wszystko do wysokosci kostek pokrywa tajemnicza substancja z domieszka blota i soli. Mimo, ze zawsze gubie rekawiczki i bedzie mi zimno w palce i pewnie chodniki beda nieprzejezdne dla nawet najmniejszego wozka dzieciecego.
E, dobra.
Ciesze sie, ze wychodze dzis z domu, bo nie ma sniegu!
Troche sie boje jak bedzie wygladac ta prawdziwa zima jak juz nadejdzie. Ja nadal nie mam zimowej kurtki z prawdziwego zdarzenia (NIE MA czegos takiego jak LADNA kurtka zimowa)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz