wtorek, 21 lutego 2012

Prawa Murphy'ego

Tak to wlasnie jest z calym moim zyciem.
Jakis czas po napisaniu mojego poprzedniego posta, czyli po kupnie nowego laptopa, postanowilam zgrac rzeczy ze starego dysku. A, ze ewidentnie popsulo sie cos z monitorem, chcialam sprobowac lapka podlaczyc do telewizora, zeby cokolwiek widziec.
Znalazlam hdmi, znalazlam ladowarke, wlaczam lapka i... co? Skurwysyn dziala. Nie, zebym plakala jakos specjalnie z tego powodu, ale sprawdzalam wczesniej kilka razy, czy zdechl na amen. Dwa miesiace rekonwalenscencji w kredensie najwyrazniej mu pomogly, wypoczety, troche marudny pracuje jak ta lala.
A teraz uwaga, ogloszenie!
Wypozycze miejsce w magicznym kredensie na dwa miesiace dla waszych zepsutych sprzetow. Za drobna oplata ;)


W ramach tych radosnych nowin troche obrazkow bez ladu i skladu







Zatrzymajmy sie chwile na poniższym zdjeciu. Panna piekna, tatuaze super.Ciekawe tylko, czy jej facetowi nie przykro ladowac kozlowi w twarz. Troche brutalne, no ale taka prawda.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz