środa, 11 kwietnia 2012

Driady, Rusalki, Krasnale

Jak jest ladna pogoda i mamy troche czasu wolnego, to lubimy cala rodzina jechac do lasu. Pimpacz uwielbia biegac po gorkach, dolkach, z patykow robi sobie bron, a przy okazji wdycha swieze powietrze.






Ja zrobilam sobie nowe wlosy i jak zwykle sie przekonalam, ze fryzjer ze mnie zaden. Zamiast bialych pasemek wyszlo mi zolto-rude cos, zolte zrobilam niebieskie i czuje sie troche jakbym miala plamy na glowie. A ze nie chce juz calosci glowy farbowac, to musze z tym zyc, nastepne podejscie za jakis miesiac.
Grzywke sobie scielam na krzywo, zeby zapuszczac wlosy na bok, co wyglada jakbym wpadla pod kosiarke.
Jak mi troche podrosnie to od razu lece do fryzjera, niech mnie ratujee!







A tu nasze znalezisko... fajnie wygladaloby jako czesc helmu :D



6 komentarzy:

  1. adela: e tam, Ty ze wszystkim na głowie wyglądasz git. grzywka wygląda BIAŁO. a w tym płaszczu wyglądasz jak tajna agentka!
    i synal Ci urósł!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://szpileczki.com/up/0095d93e166723ba15837d8edb80cce8.gif

    OdpowiedzUsuń
  3. Wasze znalezisko jest miednica, jezeli Cie to interesuje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem! Wiem, ze miednica, odgadlam od razu. Tylko zastanawiam sie, czy to byl duzy kot czy maly pies :)

      Usuń
  4. No ja wiem, ze rosnie, codziennie mnie to zaskakuje :D
    Grzywka juz nie jest biala, bo jednak potraktowalam wlosy czarna farba i troche przy zmywaniu sie zabarwila (?!) to ja machnelam na niebiesko. Najgorsze jest to, ze te "plamy" farby nie przyjely prawie w ogole. I gdzie tu sprawiedliwosc sie pytam?!

    OdpowiedzUsuń