czwartek, 17 maja 2012

Cudowny środek na zajadanie stresu.

Jak nie zajadać stresu? Zajadać, ale kapusta kiszoną. Do takich wniosków doszłam, gdy przyjaciółka kazała mi kupic po drodze ta pyszna rzecz.
Ma malo kcal, jest zdrowa, pyszna i obok mnie w sklepie sprzedaja bardzo pyszna i jędrną.
Umieram z obzarstwa i nie mam wyrzutow sumienia. mniammniam mniam. i nie trzeba obierac jak marchewki.
Szkoda, ze nie robia z polewą czekoladową...

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie popieram! I wielbię.
    Mnie ostatnio ssie na ananasy i warzywa. Tego 1wszego to zjadam po sztuce dziennie... Mam na myśli calutki owoc - nie plasterek...

    OdpowiedzUsuń
  2. uważaj jednak żeby potem nie bolał cię brzuch bo ja tak mam jak za dużo zjem kiszonej ;) a i wzdęcia i pierdy sa straszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kapustę kiszoną jem przynajmniej raz dziennie, serio. poza tym kolejny plus, pomaga trawić, ale zakwasza organizm, więc potem jest dobrze zjeść jakiś nabiał.

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzicie? wy wszystkie jestescie szczuple i jecie kapuste kiszona. Cos musi w tym byc!

    OdpowiedzUsuń