środa, 23 maja 2012

To nie takie łatwe

Kurde Bele, muszę schudnąć. Z prostej przyczyny, nie mieszczę się w jedne, fajne spodnie, które sobie kupiłam przez internet.
Bardzo mnie to martwi, bo nie umiem chudnąć, staram się już od jakiegoś czasu bez żadnych wyników (2 tygodnie siedzenia w domu chora/z chorym dzieckiem miały pewnie spore znaczenie).
Ostatnio stwierdziłam, że muszę przestać pić mleko - dostałam wysypki i podejrzewam, że to właśnie nabiał jest sprawcą. Od tygodnia z sobą walczę, bo  mimowolnie sięgam po kubek kawy, pełny białej cieczy. Nie potrafię sobie odmówić. Damn it. Dobrze, że mam już rower spowrotem.




A na freakshow moje zdjęcia Sylwii Nowickiej ;)


8 komentarzy:

  1. Z doświadczenia wiem, że łatwo jest schudnąć gdy głód zaspokajam malutkimi porcyjkami. Tak aby tylko go złagodzić, a nie opchać się. Na noc to samo, nie napychajmy się tylko dwie kromki chlebka z czymś tam żeby ssanie zmniejszyło się :) To pomaga :) ja już wyćwiczyłam mój organizm i zachowuję cały czas taki sam poziom lub maleje :) Kiedy odczuwam głód to przeciągam go troszkę i potem porcyjką go maskuję :) Nie można ulegać opychaniu się :)to jest mój sposób jak chcę schudnąć bo czuję się ociężała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Margajówna, Mój Przyszły Mąż - pan od MMA i takich innych sportów walki (lans) pouczył mnie, że od każdej porcji (którą sobie nakładam na talerz) odjąć należy 2 łyżki stołowe. I już. Ponoć już to dużo daje. No i ćwiczenia. Dietom ów Pan mówi nie, bo uważa, że i tak predzej czy pozniej każdy sie złamie i dupa. Ja sie Go słucham, bo On w tydzien potrafi takie rzeczy zrobić ze swoim ciałem, że masakra :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Kotek jedz często (minimum 5 posiłków dziennie), nieduże porcje. Pamiętaj, że jabłko czy przekąska to też pojedynczy posiłek. Staraj się nie łączyć węglowodanów z białkami w jednym posiłku. Rano jedz posiłki węglowodanowe (płatki, pełne ziarna itp... - w wypadku płatków można robic wyjątek w niełączeniu i połączyć je z jogurtem naturalnym - koniecznie niesłodzonym), wieczorem białkowe (np omlet z białek z wędliną i porcją zielska ale już bez pieczywa). Ruch też robi swoje :) Tylko Cię błagam - nie odchudzaj się już tym piekielstwem - Dukanem ...takie diety to zło najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. co do mleka - pewnie wynika to z braku baktewrii trawiacych laktoze. sproboj jesc troszkę jogurtów, kefirów, jakos przez dwa tygodnie i spróbować znowu. jeżeli ciągle będzie wysypka to znaczy że nie przejdzie raczej :<

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje za rady, ale to nie takie proste :( jedzenie jedzeniem, ale mi sie wydaje, ze 3 butelki wina wieczorami w tygodniu to moj glowny grzech.

    Czyli bede jesc czesto, nieduzo, minus dwie lyzki i nie laczyc. Zupelni enie wiem co jesc. Jak jem to pelne pieczywo, ale jak nie z bialkami to z czym?

    OdpowiedzUsuń
  6. Spróbuj przeanalizowac to co jesz czy jest w zgodzie z Twoją grupą krwii. Brzmi jak kolejna śmieszna dieta ale może potwierdzi Ci się z nietolerancją na nabiał. U mnie się sprawdziło ze strączkowymi i kukurydza, której nienawidze (sama nie wiem za co bo, jej smak teoretycznie mnie nie odrzuca ale poprostu nie moge jej przełknac) oraz drobiem (który był moim głownym źródłem mięsa, dzięki czemu miałam schudnąc a wciąz rosłam).
    Niestety nie pamiętam autora O'Sullivan chyba ale w necie są jakieś podsumowania, na bank znajdziesz jesteś Geek :D

    OdpowiedzUsuń
  7. - dużo wody, najlepiej niegazowanej
    - 5 posiłków dziennie, najlepiej co 3-4h,o stałych porach
    - owoce do południa- zawierają cukier, popołudniu warzywa
    - im mniej przetworzone tym lepiej
    - rób koktajle - mleko + jogurt grecki + owoce = dobra przekąska
    - pestki słonecznika + otręby pszenne + siemię lniane do jogurtu naturalnego
    - wysiłek fizyczny
    - ostatni posiłek musi być na 3h przed snem, ale nie rób niczego takiego jak "nie jem po 18" bo to głupota, organizm w nocy odczuwa głód, przełącza się na system awaryjny i odkłada tłuszcze "na gorsze dni"
    - ciasteczka "sunbites" o smaku owoców leśnych są przepyszne, bardzo zdrowe, słodkie i nie idą w biodra, a kosztują ok 3 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z kawy z mlekiem nie rezygnuj, zostaw sobie chociaż to. ;) za to najlepiej daj kosza na miesiąc tłustemu, słodkiemu i solonemu. I wcinaj dużo zielonych warzyw, a nie szczędź sobie zielonej herbaty. :) P.s. polecam owoce/warzywa sezonowe, smaczne, a mają w ciul wody. ;)

    OdpowiedzUsuń