wtorek, 17 stycznia 2012

A ja...

A ja riki tiki znowu biore antybiotyki!

Za oknem śnieg, słońce, czyli dwie rzeczy, które doskonale się uzupełniają, a ja musze gnić w domu. Obrzydliwie się czuję i przygniata mnie presja pisania referatu z filozofii. Przypominam, ze na podstawie książki Karola Wojtyły. Jak tylko o tym mysle, to mózg mi paruje, a co dopiero przejsc do czynów...
Ipad mi sie wyladowal, ale mam troche zdjec z niego, dlatego męcze bloga!


2 komentarze:

  1. ja to moge patrzec i patrzec na Ciebie... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. i zdrowiej kobieto bo chorobska i antybiotyki to nic fajnego..

    OdpowiedzUsuń